Z pośród sterty śmieci udało mi się wygrzebać stary projekt nad którym pracowałem. Oczywiście nic z tego nie wyszło, ale zabawa byla dobra. Miał to być projekt okładki płyty, którą miał wydać mój znajomy. Zespół składał się z dwóch osób, Michała i Anioła. Pomysł na grafikę był więc oczywisty, a i wykonanie nie było trudne. Wystarczyło dodać akcent muzyczny do wspaniałego fresku Michała Aniola i odpowiednio go skąponować. Osobiście wydaje mi się, że efekt jest interesujący.
|
!!!Myślałem, że uczę się, jak żyć, Archivs
August 2017
Categories |